Z okularami ma do czynienia chyba każdy z nas. Niektórzy nawet bardziej, bo mają wadę wzroku. Jednak czasy bycia okularnikiem z przymusu minęły dawno temu. Moda okularowa kwitnie, w szczególności na tzw. „zerówki” kujonki (czarne oprawki, w oryginale model Ray Ban’ów). Jednak w przypadku okularów nie możemy kierować się tylko trendami – ważne są też nasze naturalne kształty, które powinny być kluczowym czynnikiem przy wyborze oprawek.
Duże, małe, owalne czy kanciaste? Kto z was nie musiał sobie zadawać tych pytań będąc u optyka. Zacznijmy od początku. Bycie modnym to przede wszystkim obowiązujące trendy, jednak w przypadku okularów trendy nie zmieniają się co roku – ważniejsze jest podreślenie nimi swojego wizerunku, dopełnienie wybranej na dany dzień stylizacji. Pierwsze pytanie – rozmiar. Na pewno duże. Ale nie bądźmy nudni – nie tylko Ray Bany istnieją na rynku. Subtelne, wręcz niewidoczne okulary gaszą nasz wizerunek, przygaszają nas, wręcz ograniczają. Większym problemem jest ich kształt. Należy je dobierać odwrotnie do kształtu twarzy, aby wypośrodkować niektóre cechy. Jeśli nasza twarz jest okrągła i założymy na nos lennonki to optycznie nasz głowa będzie przypominać balon. Natomiast kanciasty owal twarzy nie sprzyja noszeniu okularów korekcyjnych w stylu Wayfarerów. Należy również wziąć pod uwagę szerokość oprawek. Spłaszczone poszerzają twarz, a podłużne (wysokość i szerokość szkła jest porównywalna) wyszczuplają. Mimo wszystko, jeśli nie mamy bardzo pociągłej twarzy nie warto kupować prostokątnych okularów. Kolejną kwestią jest grubość oprawek. Kreują one nasz wizerunek. Cienkie nasz wyszczuplają, natomiast grubsze podkreślają osobowość. Jeśli szanujemy okulary, mogą nam służyć przez długi czas, więc warto zainwestować w dobry brand. Osobiście polecam Marca Jacobsa i Ralpha Laurena, mogą być to też Ray Ban’y, a także inne marki. Lepiej, żeby nie były to jednak „no name’y” bo wyglądają jak zerówki. Kolor – to rzecz kluczowa. Po pierwsze zastanówmy się nad kolorystyką garderoby i naszymi upodobaniami. Jeśli nie mamy za dużo czarnych, szarych i im pochodnych rzeczy możemy spokojnie udać się w kierunku brązowych oprawek. Złota zasada – białe oprawki odpadają – wiem że gwiazdy disco je noszą, ale nie ma to nic wspólnego z modą. Dla osób chcących podkreślić swój charakter mogą być też czerwone. Jednak przy oprawkach lepiej nie łączyć kolorów – nosimy je na stałe, a im większy mix tym trudniej dobrać resztę ubrania. Czarne jest czarne, to wiadomo, mimo zapewnień poprzedniej władzy, że tak nie jest. Odcieni brązu jest jednak nieskończenie wiele. Proponuję bardzo ciemny deseń a’la panterka (nie mylić z żółtoczarnym wzorem z legginsów damskich!). Ciemnobrązowa tonacja zapewni uniwersalność do każdego stroju, Kolejnym aspektem jest linia oprawek. Powinny być odpowiednio wyprofilowane, na górze zaznaczony kształt noska (który od wewnątrz powinien być dopasowany także do nas), z boku nie powinno być żadnych ozdób, dodatków itp. z wyjątkiem logo (dyskretnego). Boczna linia najlepiej, żeby była w miarę prosta, bez otworów przy łączeniu przód-zausznik. Kupując okulary przez internet sprawdźmy ich wymiary, szczególnie szerokość i długość ramion.
Jednak okulary to nie tylko oprawki korekcyjne – ważny element to soczewki przeciwsłoneczne. Aby chronić oczy przed słońcem filtr UV powinien być c onajmniej 400 – na bazarach jest to zwykła naklejka nie mająca nic wspólnego z właściwościami. Każdy modny mężczyzna powinien mieć chociaż dwie pary klasycznych okularów – brązowe i czarne. W tym wypadku Wayfarer’y to trafny wybór. Są klasyczne, pasują zarówno do garnituru, jak i na rower. Klasyczne Ray Ban 2140 to model nieśmiertelny. Warto mieć jednak więcej par – nie wszystkie muszą być markowe. Oferta H&M, czy sklepów internetowych pozwala nam na zaopatrzenie się w niezbędne modele. Do luźniejszej stylizacji polecam aviatory – w złotej lub srebrnej oprawce, koniecznie z jednolitymi szkłami. Cieniowanie jest niemodne. Clubmastery – to indywidualność. Perfekcyjnie komponują się z marynarkami i T-shirtamj, są dobre do garnituru i na plażę. Mężczyzna w Clubmasterach to obiekt pożądany przez płeć piękną. Zabronione są kolorowe oprawki, w tym białe i neonowe, z ogromnymi szkłami, grillem z przodu lub metalowymi pierścieniami z boku. Jeśli macie takie w garderobie oddajcie je swoim kobietom albo wyrzućcie – damskim wzorom mówimy NIE. Jeśli natomiast chodzi o klasyczne wzory, typu Ray Ban to nie ma żadnej różnicy pomiędzy działem męskim a damskim – to unisexy!
Lato wciąż trwa, jesień też może być słoneczna, sprawdźmy zatem nasze szuflady i dopilnujmy by nie zabrakło w nich najpotrzebniejszych artykułów. Niech i twoje okulary będą z modą na ty!